Kolejną książką, którą przeczytałam jest książka Beaty Andrzejczuk, jednej z moich ulubionych pisarek, "Pamiętnik nastolatki".
Trzydziesta piąta z 52:
Książka jak wskazuje tytuł jest pisana w formie pamiętnika. Pisze go czternastoletnia dziewczyna Natalia, która chodzi do pierwszej gimnazjum. Opisuje swoje życie, rodzinę, przyjaciół i pierwszą miłość. Jest nastolatką jak każda inna dziewczyna.
Natalia ma dwójkę rodzeństwa, Zuzę i Bazyla, których losy też opisywane są w tle.
Jak każda dziewczyna ma swoje problemy. Jej mama chce, aby córka była idealna. Ciągle ma do niej jakieś pretensje, czepia się ją o naukę.
Przyjaciółka, której ufała zawiodła ją.
Także w miłości życie jej nie oszczędza. Podoba jej się dwóch chłopaków jednocześnie i nie wie, którego wybrać. Jeden jest dla niej osiągalny dba o nią troszczy się, a drugi zdaje się nie zauważać jej istnienia. Jednak okazuje się, że ten, którego wybrała oszukał ją. Dziewczyna czuje się zraniona.
Jest to bardzo fajna książka. Zakochałam się w niej. Odpowiednia dla każdej dziewczyny i tej starszej i tej młodszej. Czytałam ją mając trzynaście lat i czytam ją teraz jako osiemnastolatka. Ta książka ze mną dorastała, bo ma ona kilka części.
Polecam ją każdej dziewczynie, która ma jakieś problemy, żeby zobaczyć, że nie jest ona sama, jak i dla tych, które po prostu chcą się oderwać od rzeczywistości.
Jest w niej też dużo zabawnych sytuacji i nie raz czytając ją wybuchałam śmiechem.
Do napisania :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz