Kot

Kot

sobota, 25 lipca 2015

"Spróbujmy jeszcze raz"

Hej :* Myślę, że to ostatnia recenzja przed moim wyjazdem :D Zobaczę jak będzie z czasem i czy zdołam umieścić tu coś przez te dwa tygodnie.
Pięćdziesiąta z 52:
Druga część serii o Rush'u i Blaire.
Blaire wyjechała z Rosemary, żeby odciąć się od ojca, Rusha i jego rodziny. Dziewczyna cierpi, bo nadal kocha chłopaka. Nie chce jednak, żeby chłopak kolejny raz wybrał swoją siostrę Nan.
Niestety wszystko się komplikuje. Okazuje się, że Blaire jest w ciąży. Nie chce zostawać w malutkim miasteczku, bo boi się, że plotka o tym, że jest samotną nastolatką w ciąży szybko się rozejdzie.
Jakby na pomoc los przysyła do niej w odwiedziny Bethy, jej przyjaciółkę z Rosemary. Dziewczyna mówi Blaire, że chce wynająć z nią mieszkanie na spółkę. Blaire waha się czy jechać. Boi się spotkania z Rushem i znienawidzoną przez nią Nan. Jednak w końcu decyduje się jechać z przyjaciółką.
Bethy w końcu dowiaduje się o ciąży Blaire i chce jej pomóc. Namawia ją, aby powiedziała o tym chłopakowi. Blaire jednak nie chce tego robić. Chce to odłożyć, żeby sama się oswoić z tą myślą.
Woods, szef i przyjaciel Blaire, też się dowiaduje i stara się pomóc dziewczynie jak tylko może.
Rush i Blaire znowu zaczynają się ze sobą spotykać i w końcu zostają parą, bo dziewczyna dłużej już nie może tłumić w sobie uczucia do chłopaka. Ten jednak nadal nie wie o ciąży.
W końcu pod wpływem pewnych wydarzeń dziewczyna mówi mu o ciąży. Chłopak jest mocno zaskoczony i nie wie co powiedzieć. W końcu jednak dociera to do niego i cieszy się. Obiecuje dziewczynie, że ona i dziecko będą dla niego najważniejsi i że ich nie zostawi.
Wszystko układa się jak w bajce. Cienie na piękne chwile rzuca zachowanie Nan, ale para radzi sobie z tym.
Chłopak w końcu oświadcza się Blaire i dziewczyna ma nadzieję, że teraz już wszystko się ułoży.
Los nie jest jednak dla niej łaskawy. Rush dowiaduje się, że Nan miała wypadek i chce jechać do siostry jak najszybciej. Traktuje Blaire przy tym w bardzo chamski sposób. Dziewczyna ma już dość.
Czy Rush kolejny raz wybierze Nan? Czy Blaire w końcu nie wytrzyma i zostawi ukochanego? I co tak naprawdę ukrywa ojciec Blaire?
Ta część jest tak samo świetna jak poprzednia. Nie można się oderwać.
Jest tu trochę zabawnych sytuacji.
Książka jest pisana z dwóch perspektyw Rusha i Blaire. To inaczej niż było w pierwszej części, bo tam, narratorką była tylko Blaire. Ale to fajny sposób pokazania tych sytuacji. Można było się dowiedzieć, co myśli zarówno Blaire, jak i Rush.
Tu także irytowała mnie Nan. Ta dziewczyna jest tak okropna, że aż nie ma słów. Widzi tylko siebie i chce przeszkodzić bratu w dążeniu do szczęścia. Wkurza mnie to, bo Rush zrobiłby dla Nan wszystko. A ona jest tak cholerną egoistką, że nie może odpuścić Blaire.
Rush też nie jest bez winy. Mówi Blaire, że jest dla niego najważniejsza, a pokazuje co innego. Rozumiem, że kocha siostrę, ale mógłby pewne sprawy rozwiązywać inaczej.
W każdym razie książkę polecam, bo jest przecudowna.
Do napisania :D

piątek, 24 lipca 2015

"O krok za daleko"

Hej :* Jeszcze przed wyjazdem udało mi się przeczytać kolejną książkę.
Czterdziesta dziewiąta z 52:
O książce pani Abbi Glines słyszałam już dosyć dawno. Ale na początku jakoś się nie zeszło, a potem miałam już e-booka i ściągnęłam ją sobie. Przeczytałam ją... i przepadłam. Musiałam ją mieć. Tak więc poleciałam do księgarni i zakupiłam całą, trzytomową, serię.
Książka opowiada o dziewiętnastoletniej dziewczynie Blaire. Jej matka zmarła na raka, a że nie miała pieniędzy na jej leczenie, musiała sprzedać dom. Zostaje więc bez dachu nad głową. Przyjeżdża z Alabamy do Rosemary Beach, do ojca. Jej ojciec zostawił ją i jej matkę po tym, gdy zginęła siostra bliźniaczka Blaire, Valerie. Dziewczyna ma żal do ojca, ale ma nadzieję, że chociaż teraz jej pomoże.
Okazuje się jednak, że się myliła. Przyjeżdża do jego domu i okazuje się, że go nie ma. Za to jest jej przyrodni brat Rush. Chłopak nie chce, aby dziewczyna u niego zamieszkała, ale po namowach brata, Granta, zgadza się ją przyjąć.
Blaire znajduje pracę na polu golfowym i zaprzyjaźnia się z ludźmi, którzy tam przebywają. Tylko Rush nadal nie traktuje jej przyjaźnie.
Dziewczyna stara się nie wchodzić mu w paradę, ale chłopak coraz bardziej ją intryguje.
W końcu wywiązuje się między nimi romans. Blaire, chodź boi się, że Rush ją skrzywdzi, powoli się w nim zakochuje.
Pomiędzy ich znajomymi rozchodzi się plotka, o ich romansie. Znajomi ostrzegają Blaire, żeby uważała na Rusha i tajemnicę, którą skrywa, dotyczącą jego siostry Nan.
Tajemnica wychodzi na jaw, kiedy z podróży wracają ojciec Blaire i matka Rusha. Kiedy dziewczyna dowiaduje się, o co chodziło, cały świat jej się rozpada. Dziewczyna jest załamana.
Jaką tajemnicę skrywa Rush i jego rodzina? I czy kochankowie będą razem?
Muszę przyznać, że książka bardzo wciąga. Szybko się ją czyta. Nie spodziewałam się po niej tylu emocji. A i tajemnica okazuje się naprawdę wielkim zaskoczeniem. Nigdy nie podejrzewałabym, że to o to chodziło.
W książce dużo scen jest erotycznych. Trochę mnie to drażniło i to było jedynym minusem. Jeżeli ktoś nie lubi takich książek, to nie polecam, bo takich scen jest tam trochę. Ale ogólnie książka jest fantastyczna i można się nieźle zapomnieć.
Wkurza mnie strasznie postać Nan. Jest małą, zarozumiałą, wstrętną jędzą. Aż mnie skręcało ze złości na nią. I wcale nie dziwiłam się, że Blaire w pewnych sytuacjach reagowała tak, jak reagowała.
Do napisania :D


środa, 22 lipca 2015

"Zemsta anioła"

Hej :* W końcu mogę sobie odpocząć :D Niby wakacje, ale ciągle coś mam do załatwienia i na nic nie mam czasu :/ No ale od wczoraj nic nie robię tylko leniuchuję :D
Efektem leniuchowania, jak zwykle, jest kolejna przeczytana książka i jej recenzja.
Czterdziesta ósma z 52:
Trzecia i ostatnia część trylogii "Anioł".
Atak na Radę Serafinów niestety udał się. W świecie pojawiły się ogromne zniszczenia. Raziel przejął władzę nad wszystkim. Zaczyna tworzyć Edeny, w których gromadzi wszystkich ludzi, żeby anioły miały się czym pożywiać.
Po tym wszystkim, oprócz Alexa i Willow, przeżyli tylko Sam, Liz i Seb. Część z nich umarła, część doznała anielskiego poparzenia, a jeszcze inni zaginęli.
Zabójcy Aniołów znowu stanęli w punkcie wyjścia. Jedyną ich szansą jest zabić ponad setkę aniołów. Dzięki więzi pomiędzy nimi, reszta także zginie.
Alex tworzy więc nowych ZA. W piątkę zakładają bazę i szkolą ochotników.
Ale Raziel nie pozwala pokrzyżować sobie planów. Rozdziela umysły aniołów od siebie i jedyny plan, w którym pokładali nadzieję przestał działać.
Do ich obozu zgłasza się Kara. Dziewczyna jest w strasznym stanie, ale podsuwa Alexowi, jeszcze jeden sposób na zgładzenie aniołów. Nie zawiadamiając o tym nikogo, chłopak wyrusza na samotną wędrówkę, aby ów sposób wcielić w życie.
Willow odkrywszy, że chłopak planuje coś niebezpiecznego, wyrusza w pościg za nim, razem z Samem.
Niestety wszystko wskazuje na to, że chłopak nie żyje.
Dziewczyna nie może poradzić sobie ze stratą. Bardzo cierpi, ale wie też, że musi dalej szkolić ludzi, którzy na nią liczą.
Mija rok i coraz lepiej jej to wychodzi. Ciągle jednak kocha Alexa i nie może o nim zapomnieć.
Dzięki swoim paranormalnym zdolnością dowiaduje się, że Raziel zamierza zniszczyć jej rodzinne miasteczko. Razem z Sebem wyrusza, aby pomóc mieszkańcom stanąć do walki z aniołami.
Spotyka tam swoich przyjaciół i dowiaduje się o sposobie na zniszczenie aniołów oraz o tym, że faktycznie jest jedyną osobą, która może je zgładzić?
Czy Willow uda się ocalić miasto i cały świat przed aniołami? Czy w końcu będzie mogła żyć szczęśliwie z ukochanym u boku? I co tak naprawdę stało się z Alexem?
Muszę przyznać, że ta część wywarła na mnie piorunujące wrażenie. Nie sposób było się od niej oderwać. Co widać, bo przeczytałam ją w dwa dni :D
Uwielbiam Willow i Alexa. Są tacy słodcy.
A najcudowniejsze jest to, jak on się do niej zwraca. Nie dość, że aż czuć miłość to jeszcze zdrobnienie "maleńka" w jego ustach całkowicie mnie rozbraja.
Tylko irytuje mnie Seb. Stale jest niezadowolony, ma jakieś problemy. Nie mogę go znieść, chociaż ucieszyłam się, kiedy zaczęło mu się układać. Ale to dlatego, że wiedziałam, że przestanie przez to mieszać w życiu Willow.
Jak większość książek, tak i ta, w niektórych momentach bardzo mnie zaskoczyła. Oprócz końca to był jeden moment, w którym aż rozdziawiłam usta ze zdumienia :P Jeżeli przeczytacie, to jestem pewna, że będziecie wiedzieli, o jaki fragment mi chodzi. Oczywiście przeżywałam wszystko i jak zawsze gadałam do książki, komentując zdarzenia :D Tak już mam. Wszystko komentuję.
Było też parę śmiesznych momentów. A w tej śmieszność tak słodkie, że aż musiałam odrywać się od książki, żeby zaczerpnąć powietrza. Inaczej się nie dało.
Tak więc zachęcam was do przeczytania tej cudownej trylogii, wypełnionej miłością, poświęceniem i odwagą. Chciałabym przeżyć taką historię jak Willow. No i oczywiście mieć takiego chłopaka. Alex jest cudowny w każdym calu. Zawinił tylko jeden raz, no ale nikt nie jest idealny.
Do napisania :D

poniedziałek, 20 lipca 2015

"Płomień anioła"

Hej :* Wiem, że długo mnie nie było, ale cały tydzień spędziłam u cioci, więc nie było czasu ani na dodawanie postów, ani czytanie, bo kuzynka i kuzyni nie dawali mi żyć. Ciągle chcieli, żebym się z nimi bawiła, a najmłodszym musiałam się opiekować :3 Ale nie żałuję, bo było cudownie. Wieczorkiem, kiedy dzieciaczki kładły się spać udawało mi się trochę wygospodarować czasu na czytanie. Ale niestety nie było go za dużo, bo po całym dniu zajmowania się dziećmi padałam ze zmęczenia. Dlatego książkę skończyłam czytać już w Krakowie.
I znowu zrobiło się gorąco. Nie do wytrzymania :ccc Nienawidzę takiej pogody... Mam nadzieję, że szybko się ochłodzi, bo inaczej oszaleję...
W sobotę jadę do Szczawnicy na dwa tygodnie <3 Więc podejrzewam, że nie będę dodawała w tym czasie postów, bo nie będę mieć na to czasu. Ale zobaczymy. Na razie kolejna recenzja doczekała się publikacji :D
Czterdziesta siódma z 52:
Druga część trylogii napisanej przez L.A. Weatherly.
Po tragicznych wydarzeniach Alex i Willow znowu są razem. Udało im się ocaleć i wydostać z kaplicy. Stawili też czoło ojcu Willow, Razielowi. Nie udało im się go zabić, ale uwolnili się od niego. Uciekają jak najdalej od pechowego miasta byle tylko nie rzucać się w oczy. Dziewczyna zmienia swój wygląd, by nikt jej nie rozpoznał. Najważniejsze dla nich jest to, że znowu są razem.
Para nie wie jednak, co ma robić dalej. W końcu Willow nawiedza sen pod wpływem, którego udają się do Meksyku. Tam spotykają grupę Zabójców Aniołów, w której znajduje się Kara, dawna znajoma Alexa. Dowiadują się, że są jedynymi ZA, którzy jeszcze żyją. Alex przejmuje dowodzenie nad grupą. Grupa jednak nie ufa Willow. Traktują ją podejrzliwie przez to, że jest półaniołem.
Dzięki snie Willow dowiadują się też, że aby zabić wszystkie anioły, wystarczy pozbyć się Rady Serafinów, rządu aniołów. Grupa rozpoczyna więc przygotowania do ataku na Radę.
W Meksyku podczas polowania Willow poznaje Seba. Chłopak także okazuje się być półaniołem. Willow czuje jakby odnalazła część siebie. Od tej pory stają się nierozłączni. Dziewczyna traktuje Seba jak przyjaciela i brata, jednak ten czuje do niej coś więcej, co wyraźnie nie podoba się Alexowi.
W końcu chłopak nie wytrzymuje i doprowadza to do kłótni pomiędzy nimi, po której zrywają ze sobą. Willow czuje się nieszczęśliwa i uświadamia sobie, że tylko Alexa kocha.
Dodatkowo okazuje się, że aura Alexa jest uszkodzona. Willow obwinia o to siebie. Uważa, że przez ich bliskość krzywdzi ukochanego, powodując u niego anielskie poparzenie. Żeby odsunąć go od siebie i ocalić posuwa się do kłamstwa. Alex nie wiedząc, że dziewczyna kłamie nie chce mieć z nią nic wspólnego.
Zbliża się atak na Radę. Dziewczyna odkrywa, że miała w sobie cząstkę mocy Raziela, a on jej w sobie. Przez to anioł poznał ich plany i przez pośredników udających ich pomocników, skazuje ich na pewną śmierć. Dziewczyna nie może pozwolić, by atak na Radę się odbył. Razem z Sebem próbują przekonać Zabójców Aniołów, aby porzucili ten pomysł. Jednak nikt oprócz Alexa jej nie wierzy. Zabójcy ruszają do ataku.
Czy Willow, Sebowi i Alexowi uda się powstrzymać resztę grupy przed zagładą świata? Czy miłość Alexa i Willow jest na tyle silna by przetrwać próbę na którą została wystawiona? I czy Seb przeszkodzi chłopakowi i dziewczynie być razem?
Muszę przyznać, że książka jest bardzo wciągająca i pełno w niej różnych emocji, zarówno tych pozytywnych i negatywnych. Nie raz, aż coś mnie ściskało za serce.
Najgorszy moment był wtedy kiedy Alex i Willow się rozstali. Tak jakoś smutno i bez sensu. Nie było opisanych tych kradzionych, krótkich chwil razem. I przez to było pusto.
Bardzo denerwował mnie Seb. Strasznie zarozumiały i pewny siebie. Wiedział, że Willow kocha Alexa, i nie przeszkadzało mu to, żeby ją podrywać. W ogóle niepotrzebnie się pojawił. Chociaż bez niego nie byłoby połowy tego, co się wydarzyło. Nie zmienia to jednak faktu, że mnie wkurza :P
Co do końca... Nie będę nic zdradzać. Przeczytacie to się przekonacie. Muszę przyznać, że pod koniec to już w ogóle wciskało mnie w krzesło. Dosłownie.
A więc zachęcam was do przeczytania tej książki. Jeżeli ktoś lubi taką tematykę nie pożałuje :D
Do napisania ;)

środa, 8 lipca 2015

"Anioł"

Hej :* U mnie dalej gorąco i dalej nie da się żyć. Najlepszym środkiem zaradczym są... książki :D I chociaż dalej jest gorąco, to można przeżyć wspaniałe przygody i trochę pożyć cudzym życiem.
Ja postanowiłam tak zrobić i przez ostatnie dni żyłam życiem Willow.
Czterdziesta szósta z 52:
Willow siedemnastoletnia dziewczyna jest inna niż wszystkie otaczające ją nastolatki. Potrafi przewidywać przyszłość. Nie jest też zbyt popularna w szkole. Mieszka z mamą i ciotką, a jej jedyną przyjaciółką jest Nina.
Pewnego dnia przychodzi do niej koleżanka Beth prosząc, by Willow przepowiedziała jej przyszłość. Ta wizyta na zawsze odmienia życie Willow. Dziewczyna dostrzega we wspomnieniach koleżanki anioła. Anioły pożywiają się ludźmi, w skutek czego ludzie umierają. Próbuje namówić ją, aby ta zerwała wszelkie kontakty z nim. Beth jednak nie słucha jej. Willow próbuje ratować koleżankę i tym sposobem zostaje uznana za zagrożenie dla aniołów. Wszyscy wyznawcy chcą jej śmierci.
Pewien chłopak, Zabójca Aniołów, pomaga Willow i razem uciekają daleko od rozzłoszczonego tłumu. Mówi jej też, że jest półaniołem, co dodatkowo zaognia sprawę. Dziewczyna nie może wrócić do domu, gdyż grozi jej tam śmiertelne niebezpieczeństwo.
Nowo poznany chłopak, Alex, i Willow są skazani na swoje towarzystwo. Na początku para nie cierpi się. Nie rozmawiają wcale ze sobą i ledwo znoszą to, że muszą razem podróżować. Dodatkowo Willow nie może poradzić sobie z ty, że jest pół aniołem.
W końcu jednak pod wpływem przygód i niebezpieczeństw zaczynają ze sobą rozmawiać normalnie, a w końcu się zaprzyjaźniają.
Ciągle ktoś ich ściga. Anioły i wyznawcy ich kościoła, nie dają im spokoju.
W końcu para zaszywa się w chatce w górach. Oboje zdają sobie sprawę, że podczas podróży zakochali się w sobie, ale żadne z nich nie robi pierwszego kroku.

W końcu wyznają sobie miłość i zostają parą.
Planują wyruszyć szkolić nowych Zabójców Aniołów, ale niespodziewanie odnajdują ich agenci, którzy próbują przeszkodzić aniołom w zagładzie ludzkości. Wierzą, że tylko Willow może ich powstrzymać. Przedstawiają jej plan, w którym ma odegrać kluczową rolę, a który ma unicestwić anioły. Alex nie chce pozwolić brać w tym udziału ukochanej. Willow jednak podejmuje ryzyko powstrzymania aniołów, tym samym narażając się na pewną śmierć. Alex nie chce na to patrzeć i pozwala Willow odejść.
Czy uda się unicestwić anioły? Czy miłość Alexa okaże się prawdziwa? I czy zakochani będą w końcu razem?
Muszę przyznać, że książka pani Weatherly wywarła na mnie duże wrażenie. Na początku ciężko było mi przebrnąć przez te kilkanaście stron. Ale przemogłam się i nie żałuję. Książka wciągnęła mnie na maksa. Nie dość, że byłam ciekawa co będzie dalej, to jeszcze miłość Willow i Alexa była tak cudowna, że aż musiałam odrywać się od książki, żeby przypomnieć sobie, że to książka, a nie rzeczywistość. W sumie dopiero pod koniec pokazana jest ich miłość. Ale wcześniej ta podróż tak wciąga, że cały czas zastanawiałam się, co będzie dalej. Podoba mi się też, że to wszystko nie jest przerysowane. Że nie zakochują się w sobie od razu, tylko trwa to jakiś czas. Na początku nawet się nie lubią. I w ich miłości nie ma przesady. Jest piękna sama w sobie, bez żadnych upiększeń.
A jak skończy się historia Willow i Alexa? Zachęcam do przeczytania i dowiedzenia się tego. Jest to pierwsza część trylogii i w najbliższym czasie mam zamiar przeczytać pozostałe dwie części.
Do napisania :D

niedziela, 5 lipca 2015

"Pamiętnik nastolatki 10. Julia 3"

Hej :* Czy tylko u mnie tak gorąco? Aż nie do wytrzymania :P Leżę i się nie ruszam, żeby nie było jeszcze bardziej gorąco xD Na szczęście czas umilają mi książki i muzyka :3
Oto kolejna recenzja.
Czterdziesta piąta z 52:
Kolejna część PN i tym razem już ostatnia. Ostatnia tylko do listopada, bo potem wychodzi czwarta część Julki :D
Zaczyna się trzecia klasa, a więc zbliżają się egzaminy. Trzeba przysiąść do nauki.
Tajemnicza dziewczyna, która kręciła się koło Eliasza, okazuje się być jego siostrą. Julka cieszy się, bo dziewczyna nie jest dla niej zagrożeniem. Poznaje także rodziców Eliasza, którzy okazują się bardzo miłymi ludźmi.
Do klasy Julki dochodzą siostry bliźniaczki Julita i Martyna. Dziewczyny zaprzyjaźniają się z Kasią, Julką i Pauliną i w ten sposób w pięć zaczynają spędzać coraz więcej czasu i zwierzać się sobie. Mogą liczyć na siebie w każdej chwili.
Julka oprócz czterech wspaniałych przyjaciółek, może liczyć na Eliasza i, jak zwykle, Natkę i Maksyma. Są oni zawsze z nią, pomagają, doradzają i nie pozwalają jej być smutnej.
Julka tęskni za swoją podopieczną Alą. Nie może pogodzić się z tym, że nie ma z dziewczynką kontaktu. Odchodzi ze stowarzyszenia bojąc się, że do kolejnego podopiecznego przywiąże się tak samo jak do Ali i znowu nie będzie sobie mogła z tym poradzić. Jednak Maksym chcąc pomóc kuzynce, przywozi do niej Małą i zaczynają się regularnie spotykać, ku uciesze zarówno Julki jak i Ali.
Jednak nie wszystko układa się dobrze. Koło Eliasza zaczyna kręcić się Magdalena, nowa wolontariuszka w stowarzyszeniu, której Eliasz jest koordynatorem. Kiedy Julka widzi jak przytulają się czuje się zraniona. Dodatkowo Kinga, siostra Eliasza, miesza jej w głowie sugerując, że nie jest dość dobra dla jej brata. Julka, pod wpływem tych wydarzeń, zrywa z Eliaszem.
Dziewczyna nie wie, czy podjęła słuszną decyzję. I chodź po rozmowach z przyjaciółkami oraz Natką i Maksymem, którzy nakłaniają ją, by porozmawiała z Eliaszem, Julka postanawia nie robić tego.
Mimo to nie potrafi się tak do końca odsunąć od Eliasza, a i chłopak nie odpuszcza.
Muszę przyznać, że ta część podobała mi się jeszcze bardziej od poprzednich. Może to ma związek z tym, że Julka z każdą częścią dorasta i jest coraz bliżej mojego wieku?
Koniec jest przecudowny, że aż trudno pozostać na niego obojętnym :3
Jak zwykle są historie smutne i wesołe.
No i zawsze mogę liczyć na niezawodnych, Maksyma, Natalię, Zuzę i Witosza :D
Uwielbiam też małą Alę. Jest po prostu przekochana. Nie dość, że niezwykle mądra jak na swój wiek, to jeszcze słodka. A jej teksty po prostu rozwalają. Ma osiem lat, a mówi tak, jakby była dorosła.
Bardzo podobają mi się te książki chociaż muszę przyznać, że mam wrażenie, że Julka cały czas cierpi. Nawet jak jest szczęśliwa to gdzieś w głębi ma jakiś smutek, który cały czas jej towarzyszy.
Nie wiem dlaczego tak jest nie mniej, nie umniejsza to doskonałości tych książek.
A więc zachęcam do czytania i dzielenia się swoim zdaniem na ich temat :D
Do napisania ;)

sobota, 4 lipca 2015

"Pamiętnik nastolatki 9. Julia 2"

Hej :* Teraz będę się tu pojawiała znaczniej częściej :D Skończyłam czytać kolejną książkę, więc czas na kolejną recenzję.
Czterdziesta czwarta z 52:
Kolejna część PN pisana przez Julkę, gdzie w tle pojawiają się Natka i Maksym.
Przychodzi piękny dzień, w którym w końcu Natalia i Maksym biorą ślub. Julka patrząc na ich szczęście, marzy, że kiedyś też znajdzie kogoś, kto ją tak pokocha.
Cieszy się szczęściem przyjaciół, ale nadal jest smutna, że straciła przyjaciółki i odwrócił się od niej Eliasz.
W końcu zaczyna się rok szkolny. Dziewczyna wraca do szkoły. Czuje się samotna, nie mając z kim porozmawiać. Z tego dołka wyrywa ją Maksym. Zaprowadza ją do stowarzyszenia, w którym razem z Natalią się udzielają, i które pomaga dzieciom z problemami. Dziewczyna chce się w to zaangażować, ale ku jej zdumieniu spotyka tam Eliasza, który na dodatek ma jej pomagać. Julka nie wie, co ma zrobić, ale w końcu, decyduje się zostać. Dostaje pod opiekę siedmioletnią Alę, która nie chce odpowiadać w szkole, chociaż jest bardzo inteligentna. Razem z Eliaszem starają się jej pomóc i nakłonić do odpowiedzi.
Dodatkowo Julka zaczyna odzyskiwać przyjaciółki, Kasię i Paulinę. Pomaga im w trudnych chwilach i przez to na nowo stają się sobie bliskie. Tylko Gabi nie udaje im się odzyskać.
Julka zaczyna coraz bardziej angażować się uczuciowo w Eliasza. Pomału się w nim zakochuje. Chłopak na każdym kroku pokazuje jej, że jest dla niego ważna. W końcu chłopak wyznaje jej miłość.
Jednak szczęście Julki zaburza pewna dziewczyna, która spotyka się z Eliaszem. Dziewczyna nie wie, kim ona jest i jest o nią zazdrosna. Boi się też spytać o nią Eliasza.
Oczywiście pojawiają się też Natalia z Maksymem. Lecą oni w podróż poślubną. Bardzo często pomagają też Julce i doradzają jej.
Ta część podoba mi się zdecydowanie bardziej od poprzedniej. Jest tu dużo zabawnych i wciągających historii. Kiedy czytałam przygody Natalii to nie raz chciało mi się płakać. Przygody Julki wciągają i bardzo ciekawi mnie, co będzie dalej, ale nie ma już tylu emocji.
Najbardziej czekam na momenty, kiedy pojawiają się Natalia, Maksym, Zuza i Witosz. Tu się nigdy nie zawodzę i stale są emocje. A już zwłaszcza w związku Zuzki i Witosza. Nie można się powstrzymać od śmiechu. Oni są szaleni.
A więc czytajcie PN i dzielcie się wrażeniami :D
Do napisania ;)

piątek, 3 lipca 2015

Podsumowanie czerwca

Hej :* Przepraszam, że to posumowanie dodaję dopiero teraz, ale jakoś zupełnie się pogubiłam i dopiero dzisiaj zobaczyłam na innych blogach podsumowania, co mi przypomniało, że nie zrobiłam swojego :P Nie wiem, czemu mnie tak przyćmiło, ale ostatnio pilnuję kuzynów i nie mam na nic czasu. Może to przez to.
No dobra, ale już nie zanudzam was swoimi sprawami, tylko przechodzę do podsumowania :D
W czerwcu przeczytałam:
1. Stephenie Meyer- "Przed świtem" ; 720 stron
2. Beata Andrzejczuk - "Pamiętnik nastolatki" ; 280 stron
3. Beata Andrzejczuk - "Pamiętnik nastolatki 2" ; 206 stron
4. Beata Andrzejczuk - "Pamiętnik nastolatki 2 i 1/2. Wakacje Natki" ; 222 strony
5. Beata Andrzejczuk - "Pamiętnik nastolatki 3" ; 238 stron
6. Beata Andrzejczuk - "Pamiętnik nastolatki 4" ; 246 stron
7. Beata Andrzejczuk - "Pamiętnik nastolatki 5" ; 264 strony
8. Beata Andrzejczuk - "Pamiętnik nastolatki 6" ; 256 stron
9. Beata Andrzejczuk - "Pamiętnik nastolatki 7" ; 336 stron
10. Beata Andrzejczuk - "Pamiętnik nastolatki8. Julia" ; 296 stron
A więc w tym miesiącu przeczytałam 3064 strony. Wychodzi średnio po 102 strony dziennie. Nie mogę powiedzieć, że nie jestem zadowolona z tego wyniku. Chociaż to prawie wszystko są pamiętniki, więc mogłabym przeczytać trochę więcej. No, ale jeszcze przez pół miesiąca chodziłam do szkoły i ogarniałam to wszystko i ten wyjazd do Warszawy.
A więc cieszę się z osiągniętego wyniku i mam nadzieję na podobny, albo i nawet jeszcze lepszy w lipcu :D
Do napisania :D

środa, 1 lipca 2015

"Pamiętnik nastolatki 8. Julia"

Hej :* Tak jak myślałam rozkręciłam się z czytaniem :D Niestety mam też dużo innych spraw i nie wiem, jak to wszystko dalej się potoczy :/ Prawie całe wakacje już zaplanowałam :D A wy? Macie jakieś plany na wakacje, czy jeszcze nie?
Przeglądając inne blogi zobaczyłam, że blogerki dzielą się swoimi stosikami na wakacje. Planowałam także zrobić coś takiego, ale ostatnio zobaczyłam, że mam ponad 800 e-booków. Nie wiem skąd się tego tyle wzięło, ale tak ściągałam i ściągałam, że się uzbierało :P Tak więc nie wiem, które książki wybiorę i ile zdołam przeczytać. Śledźcie jednak mojego bloga to wszystkiego się dowiecie :D
A teraz już przechodzę do recenzji :D
Czterdziesta trzecia z 52:
Kolejna część pamiętnika jest pisana przez Julkę, sześć lat młodszą kuzynkę Natalii. Dziewczyny nie mają jednak ze sobą bliższych kontaktów. Są dalszymi kuzynkami, a ich mamy raczej rozmawiają tylko telefonicznie.
Julka ma trzynaście lat. Jest atrakcyjna, wysportowana. Jest szczupła i wysoka. Ma ciemne długie włosy i zielone oczy. Dziewczyna jest w pierwszej gimnazjum, zaczyna nową szkołę. Tam poznaje Filipa, w którym zakochuje się bez pamięci. Ma też przyjaciółki, które ją wspierają.
W domu też nie ma większych problemów. Z mamą dogaduje się dobrze. Jej siostra, Michalina mieszka w Australii, a tata nie żyje. 
W końcu Julka zaczyna chodzić z Filipem i ich miłość rozkwita.
Jednak los nie jest dla Julki łaskawy. Okazuje się, że dziewczyna jest poważnie chora.
Na początku nikt nie chce jej wierzyć. Dziewczyna przez złe samopoczucie opuszcza się w nauce i nie ma na nic siły. Jej mama prosi o pomoc mamę Natalii. Natalia wraz z Maksymem próbują pomóc Julce. Zaprzyjaźniają się. Zuza z Witoszem także angażują się w pomoc Julii.
Okazuje się, że dziewczyna ma guza mózgu, którego lekarze muszą wyciąć wraz z przysadką mózgową. Z tego powodu Julka do końca życia będzie musiała zażywać leki prze które tyje w zastraszającym tempie. Dziewczyna nie może sobie z tym poradzić. Dodatkowo Filip odsuwa się od niej.
Jednak może liczyć na wsparcie Natki, Maksyma, Michaliny, mamy i przyjaciółek. Ich pomoc jest nieoceniona. Bardzo pomagają jej też rozmowy z Eliaszem, którego poznała na forum internetowym. Chłopak nalega na spotkanie. Julka jednak nie chce. Boi się, że kiedy Eliasz ją zobaczy nie będzie chciał się z nią przyjaźnić. Prosi koleżankę z klasy, aby ją udawała.
Jednak nie wszystko idzie po jej myśli. Przyjaciółki odwracają się od niej, a Eliasz dowiedziawszy się o oszustwie, nie chce jej znać.
Muszę przyznać, że ta część średnio mi się podobała. Może przez to, że to było opisane już wcześniej, w 7 części. Kupiłam ją tylko dlatego, że w książkach o Julce, Natka z Maksymem także są opisani. Ich losy można śledzić w tle.
Ale trochę się wciągnęłam, muszę przyznać i kupiłam następną część. Ale głównie po to, by czytać o Natalii i Maksymie, bo to ich uwielbiam. Julka nie jest już w stanie wypełnić moich myśli tak jak Natka, kiedy przeżywałam jej przygody i zastanawiałam się co będzie w następnej części. Może przez to, że Julka jest młodsza i czasami nie mam cierpliwości do jej zachowań :P Ale każdy woli co innego.
Tak więc jeżeli jesteście w moim wieku polecam przeczytać ze względu na Maksyma i Natalię, a jeżeli jesteście młodsze to na pewno wciągną was losy Julki :D
Do napisania ;)