Kot

Kot

wtorek, 3 listopada 2015

"Papierowe marzenia"

Hej :* Jak obiecałam, że recenzja wkrótce się pojawi, to słowa dotrzymuję. Miało to być jutro, ale w sumie, dlaczego nie teraz? Tak więc zapraszam was do przeczytania recenzji.

"Papierowe marzenia" Richarda Paula Evansa, to powieść o otrzymywaniu drugiej szansy.
Luke był normalnym chłopakiem. Miał kochającego ojca, skończył studia i przygotowywał się do przejęcia firmy rodzinnej po ojcu. Jednak ojciec w ostatniej chwili zmienia zdanie. Pragnie, by syn, zanim przyjmie na siebie to wszystko, spróbował innego życia, niż to, które zna. Wysyła go na jeszcze jedne studia, aby tam posmakował życia, z dala od domu.
Na początku Luke opiera się, jednak później daje się przekonać. Zaczyna studia i tam poznaje Candace, dziewczynę, która od razu wpada mu w oko. Zaprzyjaźniają się, a potem zostają parą. Candace, wprowadza Luke'a w krąg swoich znajomych, dwóch dziewczyn i trzech chłopaków. Każdy z nich jest inny, lecz to ich ze sobą łączy. Z czasem ich krąg zacieśnia się jeszcze bardziej. Luke myśli, że znalazł prawdziwych przyjaciół i wymarzoną kobietę. Na ich rzecz prawie całkowicie traci kontakt z ojcem, który bardzo to przeżywa.
Pewnego dnia, jeden z nich, James, ma wypadek, w którym ginie. Przyjaciele są w żałobie. Dzięki całej sytuacji uświadamiają sobie, jakie życie jest kruche. Luke razem z dziewczyną i trójką przyjaciół wyrusza na podróż dookoła świata. Jednak kłóci się o nią z ojcem i przez to zrywa z nim jakikolwiek kontakt. Mając dużo pieniędzy podróżują po różnych krajach. Szybko okazuje się, że tylko Luke ich wszystkich utrzymuje. Kiedy jednak dostrzega, że tamci go wykorzystują, jest już za późno. Staje się bankrutem, zupełnie sam w obcym mieście, nie mając nawet pieniędzy na powrót do domu. Szybko stacza się na samo dno i staje się bezdomnym. W ostatniej chwili ratuje go pewien mężczyzna. Daje mu pracę, ubranie i mieszkanie. Luke uświadamia sobie, co jest naprawdę ważne i jest bardzo wdzięczny przyjacielowi, że ten mu to uświadomił.
W pracy poznaje tajemniczą kobietę, która go intryguje. Ta jednak jest niedostępna. Zdaje się nikogo nie zauważać.
Luke'a gnębi to, że nie może dotrzeć i pomóc koleżance, jak i to, że stracił ojca.
Czy Luke odnajdzie radość życia? I czy przeżyje je tak, jak zaplanował mu je ojciec z pełną rodziną i dobrą pracą?

Powieść jest bardzo fajna. Jest tu ukazane wiele wartości, które są w życiu ważne, a nie zawsze je dostrzegamy.
Powieść jest przeniesieniem w dzisiejsze czasy opowieści o synu marnotrawnym. Jest jej idealnym odzwierciedleniem.
Luke na początku był w porządku. Potem, kiedy wpadł w złe towarzystwo, bardzo się zmienił. Czytając, nie mogłam uwierzyć, że tak się daje wykorzystywać. Ja nawet małych sum nie pożyczam, a co dopiero tyle tysięcy. Został po prostu oszukany, ale na swoje życzenie. Jego dziewczyna też okazała się nic nie warta. Kiedy Luke stracił wszystkie pieniądze, po prostu od niego odeszła.
Cała książka jest fantastyczna. Fajnie i szybko się ją czyta, wciąga, bawi i wzrusza. Nie mogłam się oderwać. No i przede wszystkim ma morał. I to wydaje mi się najważniejsze w jakiejkolwiek książce. Żeby miała swoje przesłanie.
Polecam ją tym, którzy chcą po prostu sobie coś poczytać. No i dla tych, dla których liczą się tylko pieniądze i zabawa, a nie to, co się w życiu najbardziej liczy.
Moja ocena 7/10.
Do napisania :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz