Hej :* Trochę mnie tu nie było, no ale niestety rok szkolny zaczął się na dobre, a ja znowu utonęłam w nauce :ccc Jeszcze do tego jakieś przeziębienie mnie złapało no i tak się czuję średnio. Książkę skończyłam już dawno, ale jakoś nie miałam głowy do zamieszczenia tutaj recenzji :/
"Dom na klifie" autorstwa Moniki Szwai jest książką o tym, że miłość nie zawsze przychodzi szybko. Nie raz, aby miłość w pełni się ujawniła, potrzeba czasu.
Zosia jest młodą kobietą. Rodzice nigdy się nią nie interesowali, więc odcięła się od nich i zaczęła życie na własną rękę. Pracuje w domu dziecka. Jest wychowawczynią grupy, w której znajduje się kilkunastu chłopców w różnym wieku. Dziewczynę dobija to, co dzieje się w placówce, w której pracuje. Nikt nie przejmuje się dziećmi, są one źle traktowane, a dyrektorka jest podłą kobietą, której nieszczęśliwe dzieci tylko zawadzają. Zosia marzy o tym, żeby założyć rodzinny dom dziecka i wyrwać swoich wychowanków spod władzy pani dyrektor. Niestety, żeby to marzenie się spełniło Zosia potrzebuje męża, a to nie jest takie proste. Dziewczyna bowiem przez swoją pracę nie ma czasu na facetów, a i żaden z nich nie zwraca na nią uwagi, gdyż kobieta jest przeciętna, jeżeli chodzi o wygląd. Jest także trochę pulchniejsza niż większość kobiet. Zosia próbuje więc zwalczać system od środka i nie pozwolić zniszczyć niewinnych dzieci.
Adam jest mężczyzną, który zbliża się do czterdziestki. Jest z zawodu psychologiem jednak pracuje jako dziennikarz. Żyje spokojnie, ale ta stabilizacja zaczyna mu przeszkadzać. Czuje, że dziennikarstwo go nudzi i że chciałby robić coś innego. Wszystko zmienia się, kiedy jego ciotka umiera i w spadku zapisuje mu dom, który dostanie jeżeli spełni dwa warunki...
Adam i Zosia spotykają się na koncercie w starej knajpie. Jest to przypadkowe spotkanie. Wydaje im się, że już nigdy więcej się nie zobaczą. Jednak są w błędzie.
Zosia zupełnie niespodziewanie proponuje Adamowi małżeństwo tylko po to, aby mogli założyć rodzinny dom dziecka. Mężczyzna jest w szoku, ale w końcu się godzi.
Co wyniknie z tego wszystkiego? I czy małżeństwo bez miłości jest możliwe?
Książka jak najbardziej fajna :D Bardzo mi się podobała i długo jeszcze na mojej twarzy gościł uśmiech.
Podoba mi się tu zestawienie Zosi i Adama, dwóch zupełnie różnych osób.
Dziewczyna jest waleczna, potrafi radzić sobie ze wszystkimi trudnościami. Jest twarda i zahartowana. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych.
Adam jest jej całkowitym przeciwieństwem. Jako że pracuje w telewizji, także jakaś tam siła w nim jest, jednak w porównaniu z Zosią wcale nie jest taki odważny. Chociaż był jeden taki moment, kiedy uświadomił sobie, że teraz odpowiada za tą rodzinę i że musi, po prostu musi, sobie z tym poradzić. Bardzo mi się spodobał ten fragment.
W książce jest wiele zabawnych sytuacji, które nieraz wywoływały u mnie napady śmiechu.
Były też rzeczy które mnie przerażały. Jak widziałam polskie realia panujące w domu dziecka to nie mogłam wprost w to uwierzyć. Dzieci były poniżane, zastraszane, traktowane jak śmieci. Kucharki olewały wszystko i gotowały fatalnie. Dyrektorka robiła wszystko żeby utrudnić życie tym dzieciom. Nie chciała Zosi dać pozytywnej opinii, aby ta otworzyła rodzinny dom dziecka, zatajała ważne informacje i przez to dzieci cierpiały. Wychowawcy w ogóle nie zwracali uwagi na dzieci. Aż się krew w żyłach ścinała, jak się patrzyło na to wszystko.
Rodzice też nie są lepsi. Zastanawiam się czasami, po co niektórzy ludzie mają dzieci... To co oni wyprawiają jest poniżej krytyki. Tego nie da się opisać. Nie kochają tych dzieci, ale nie chcą zostawić ich w spokoju, żeby inni mogli je pokochać...
Podobał mi się też tutaj bardzo motyw miłości. Nie było tak, jak normalnie, że jest dziewczyna i facet, poznają się, zakochują się w sobie, potem coś się dzieje, rozstają się, a potem godzą i żyją długo i szczęśliwie. Tutaj miłość jest pokazana zupełnie inaczej.
Jak? Przeczytajcie i przekonajcie się sami. Naprawdę warto sięgnąć po tę pozycję, aby zobaczyć jak niedoceniane są rodziny, które chcą założyć rodzinny dom dziecka.
Do napisania :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz