Byłam wczoraj w kinie na trzeciej części Igrzysk Śmierci, Kosogłos cz.1. Czytałam wcześniej książkę i bardzo mi się podobała, ale po obejrzeniu filmu dosłownie wbiło mnie w fotel. Jak wyszłam z kina to wgl się nie odzywałam, bo byłam w takim szoku. Wszystkie te sceny miałam przed oczami jak żywe. Film był mega zrobiony, serio. Wszystkie efekty były bardzo realistyczne. Film trzymał w napięciu do samego końca. Z nerwów wbijałam sobie paznokcie w dłonie i potem miałam, aż całe czerwone... Naprawdę do tej pory nie mogę wyjść ze zdumienia. A wy co sądzicie o tym filmie??? Oglądaliście czy nie?? Jeżeli nie to naprawdę polecam, bo film jest warty wydania 16 zł na bilet ;) Do napisania :D Buźka :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz