![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4-5oRNyawClZvVIs_we9lsshkADFY6Ip5CY47COxVJxAZ3HXyuP_wKD6PXz7m-UAm89EY9bEtI5dkAhFBfWTmA4GhuRZqtJsj-czSLfGFKwmZhLTDXxbjrwY5l7iRrfil57IoEQUdZgQ/s1600/DSC_0001.jpg)
Książka "Najdłuższa podróż" autorstwa Nicholasa Sparksa jest książką o prawdziwej, wiecznej miłości.
Ira jest dziewięćdziesięcioletnim mężczyzną, który po śmierci żony zostaje zupełnie sam. Nie ma dzieci, wnuków, ani rodzeństwa. Jest bardzo samotny. Pewnego dnia, kiedy jedzie samochodem ma wypadek i zostaje uwięziony w samochodzie. Zostaje ciężko ranny i z każdą godziną przybliża się do śmierci. Nagle koło niego pojawia się jego zmarła żona Ruth. Jak się później okazuje jest ona wytworem jego wyobraźni.
Sophia i Luke poznają się na imprezie, na której chłopak ujeżdża byki. Ona zraniona przez byłego chłopaka jest nieszczęśliwa i nie może się z tym pogodzić. On po przejściach w domu i na rodeo, próbuje przemyśleć karierę ujeżdżacza byków. Dzieli ich wszystko. Łączy tylko miłość. Czy jest ona w stanie pogodzić ich dwie całkiem odmienne bajki?
I czy starszy umierający człowiek jest w stanie pomóc im w życiu?
Książka jest naprawdę świetna. Bardzo wciąga i nie można się od niej oderwać. Jeżeli ktoś lubi książki życiowe, o miłości jest warta przeczytania. :)
W ogóle książki tego autora są naprawdę interesujące i jest on jednym z moich ulubionych autorów ;)
Do napisania :D